20.10.2015
Ericsson zamierza przejąć Ericpol
„Zamierzamy przejąć działalność swojego długoletniego dostawcy i dewelopera oprogramowania, firmy Ericpol” – ogłosili przedstawiciele Ericssona. Dla łódzkiego Ericpola największym klientem od 24 lat była właśnie firma Ericsson. Szwedzi zakończyli już wstępny etap przejęcia udziałów i działalności firmy zarówno w Polsce, jak i na Ukrainie. W barwach Ericssona zacznie pracować w tych dwóch krajach około 2 tys. pracowników. Zakończenie wszelkich procedur związanych z przejęciem przewidywane jest na pierwszy kwartał 2016 roku.
Czy to dobra wiadomość? Dla miasta Łodzi, dla szwedzkiego giganta, dla obecnych pracowników Ericpola, dla zwykłych „zjadaczy chleba” będących odbiorcami produktów i rozwiązań stworzonych przez (jeszcze) łódzką firmę? Użytkownikowi będzie chyba – nie chciałbym tutaj nikogo obrazić – najbardziej wszystko jedno. Dla niego liczy się to, aby usługa za którą zapłaci (lub nie) działała, a produkt spisywał się bez zarzutu. Pracownicy też chyba nie będą narzekać, tym bardziej, jeśli warunki pracy nie zmienią się na gorsze. A czy tak będzie tego po pierwsze jeszcze zapewne nie wiadomo, a po drugie nawet gdyby było wiadomo, to nikt by tego nikomu nie powiedział.
Szwedzki Ericsson w branży telekomunikacyjnej działa od lat. Choć trzeba przyznać, że ostatnio wspomniany już „zjadacz chleba” może go nie zauważać. Firma pracuje bowiem przede wszystkim dla operatorów telekomunikacyjnych z całego świata, dostarcza im usługi, oprogramowanie i infrastrukturę teleinformatyczną. Przedstawiciele firmy chwalą się, że obecnie ponad 40 procent światowego ruchu mobilnego przechodzi przez ich sieci, a w ten sposób Szwedzi obsługują sieci klientów, z których korzysta ponad 2,5 miliarda abonentów. W komunikacie prasowym wygenerowanym dla mediów kluczowymi mogą być zdania informujące o tym, że wraz z zamierzanym przejęciem działalności firmy Ericpol w Polsce i na Ukrainie, Ericsson będzie mógł zaistnieć na nowych rynkach, dostarczając potencjał teleinformatyczny dla branży motoryzacyjnej, automatyzacji, bankowości, ochrony zdrowia i administracji. Trudno nie być zadowolonym…
A czy taka wiadomość dobra jest dla miasta Łodzi, skąd – jak słynny kot z filmów o Kargulu i Pawlaku – Ericpol pochodzi? Tu można mieć największe wątpliwości. Bo choć zmiany będą miały – zapewne – charakter przede wszystkim formalny, to po prostu zwyczajnie szkoda, że „dla branży motoryzacyjnej, automatyzacji, bankowości, ochrony zdrowia i administracji” nie będzie już pracowała firma z Łodzi…
Komentarze