25.11.2020
Europejczycy wciąż „piracą” – ale mniej, jeśli mają niedrogie legalne alternatywy
Z nowych badań opublikowanych przez EUIPO (Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej) wynika, że w UE użytkownicy internetu częściej płacą za dostęp do treści online. Piractwo wciąż ma się dobrze, ale zmieniło się jedno – osoby korzystające z nielegalnych źródeł są coraz częściej subskrybentami usług z legalnymi treściami. Pokazuje to jednak kierunek zmian – niedrogie opcje dostępu do treści mogą być kluczem do obniżenia wskaźnika piractwa.
Urząd opublikował nowe badanie dotyczące postrzegania i zachowania Europejczyków w zakresie własności intelektualnej. Raport obejmuje zarówno towary podrabiane, jak i piractwo internetowe. Badanie jest kontynuacją podobnych badań z 2013 i 2017 roku. Opiera się na ponad 25 000 wywiadach, które przeprowadzono w 27 krajach europejskich i porusza różne aspekty związane z prawami autorskimi.
Jednym z kluczowych ustaleń jest to, że piractwo internetowe jest względnie marginalną działalnością. Spośród wszystkich respondentów tylko 8% stwierdziło, że w ciągu ostatniego roku celowo pobierało lub przesyłało treści z nielegalnych źródeł internetowych. To o dwa punkty procentowe mniej niż w poprzednich latach. To, jak powszechni są piraci, różni się znacznie w zależności od kraju. W Grecji, Polsce i we Włoszech odsetek ten jest stosunkowo niski i wynosi 4%, ale w Luksemburgu i Słowenii jest znacznie wyższy i wynosi odpowiednio 18% i 17%.
Badanie EUIPO pokazuje też, że osoby, które pobierają treści nielegalnie, często korzystają też z legalnych, płatnych serwisów udostępniających treści. W tym badaniu 59% piratów korzystało z legalnych, płatnych źródeł, w porównaniu z 42% dla średniej europejskiej. Oznacza to, że korzystanie z legalnych i nielegalnych źródeł się uzupełnia.
Innym odkryciem badania jest to, że wiele osób, które same nie pobierają ani nie przesyłają strumieniowo niczego z nielegalnych platform, nadal uważa, że piractwo jest dopuszczalne w pewnych okolicznościach. Ponad jedna czwarta populacji Europy uważa, że piractwo jest dopuszczalne, gdy nie ma legalnej alternatywy (28%) lub jeśli jest ono przeznaczone tylko do użytku osobistego (27%). W Bułgarii 50% ludzi uważa, że piractwo jest dopuszczalne, a w Finlandii zaledwie 20% respondentów zgadza się z tym stwierdzeniem.
Co powstrzymuje piratów? Spośród wszystkich osób, które przyznały się do pobierania lub przesyłania strumieniowego treści z nielegalnych źródeł, ponad połowa (58%) stwierdziła, że przestałaby, gdyby istniały niedrogie legalne opcje. Drugim najbardziej prawdopodobnym powodem zaprzestania było ryzyko ukarania, a następnie lepsze zrozumienie szkód, jakie piractwo wyrządza twórcom.
Warto dodać, że według badania coraz więcej Europejczyków korzysta z legalnych, płatnych źródeł w celu pobierania lub przesyłania strumieniowego multimediów. Tak twierdzi 42% wszystkich respondentów. Więcej osób uważa, że różnorodność i jakość legalnych źródeł jest lepsza niż pirackie alternatywy. Aż 89% Europejczyków woli legalne źródła od pirackich platform. Na podstawie najnowszych ustaleń EUIPO stwierdza, że następuje stopniowa zmiana w rozumieniu praw autorskich i podejściu do nich. Zmiany te są po części wynikiem edukacji, ale kluczową rolę odegrała również dostępność przystępnych cenowo serwisów z legalnymi treściami.
Komentarze