Quantcast

adplus-dvertising
Strona główna » recenzje » Smartwatch, który nadaje się na pokaz mody

23.11.2021

Smartwatch, który nadaje się na pokaz mody

„Damskie” wersje smartwatchów Huawei przypadły mi do gustu już dawno temu – od miesięcy na moim nadgarstku rezyduje model Huawei GT 2 Classic Edition. Ale gdy w moje ręce trafił zegarek Watch GT 3 z najnowszej serii, do tego w świetnie prezentującej się wersji Elegant, zaczęłam poważnie rozważać wymianę na nowszy model. Nie, żeby recenzowany smartwatch był bez wad, ale w kwestii jakości wykonania i designu – to zdecydowanie najwyższa półka.

Smartfon przyjechał zapakowany w białe pudełko od razu pokazujące, jakie urządzenie ukrywa się w środku. Oprócz zegarka w opakowaniu umieszczono okrągłą, bezprzewodową podstawkę ładującą (10 W) oraz kabel. Samej ładowarki sieciowej w zestawie nie ma, ale przecież można skorzystać z dowolnej – choćby tej samej, która wykorzystywana jest do ładowania telefonu. Nie zabrakło skróconej instrukcji obsługi i karty gwarancyjnej.

Wygląd i jakość wykonania

Model należy do serii Elegant i dodanie tu paska typu Milanese w kolorze złotym jest zdecydowaną zaletą. Składa się ona ze stalowych pierścieni, które są owinięte, przycięte i sprasowane – w ten sposób spiralny wzór tworzy solidną i elegancką siatkę. Dodajmy do tego magnetyczne zapięcie, które sprawia, że pasek można wygodnie owinąć wokół nadgarstka – całość prezentuje się zdecydowanie lepiej niż typowe gumowe czy skórzane paski. Dodatkowo trzyma się wyjątkowo solidnie, a metal, z którego wykonano pasek, nie ma żadnych domieszek, które mogłyby spowodować podrażnienie lub alergię (np. nikiel).

Pasek ten wyraźnie wskazuje też na przeznaczenie zegarka – to w zasadzie biżuteryjny gadżet przeznaczony dla eleganckich kobiet. Nie pasuje do stroju sportowego, na siłownię czy na basen, ale pięknie komponuje się ze złotą biżuterią, żakietem albo sukienką. Postawiono na minimalizm i klasykę – na pewno dzięki temu Huawei Watch GT 3 będzie miał więcej zwolenników (czy raczej zwolenniczek).  Warto dodać, że zapięcie jest uniwersalne, opiera się na niewielkich „teleskopach” i bez problemu można znaleźć inne kompatybilne paski (o grubości 20 mm) do kupienia w internecie.

Dodam też, że nie jest to smartwatch na drobny nadgarstek – 42-milimetrowa wersja jest całkiem spora i może nie przypaść do gustu osobom preferującym drobniejsze zegarki. Ale mniejszy ekran utrudniałby korzystanie z urządzenia, więc coś za coś. Panel ma gładki, nieco zaokrąglony  1,3-calowy ekran – a brak zbędnych ozdób zdecydowanie działa tu na korzyść. Nie brudzi się, a pokrywające go szkło wydaje się solidne – przez dwa tygodnie nie pojawiła się nawet jedna rysa. Okrągły panel prezentuje się znakomicie., a AMOLED gwarantuje głębokie czernie i nasycone kolory – ładnie wyglądają tu i najróżniejsze tarcze, i panele wyświetlające poszczególne funkcje czy odczyty. Jasność panelu jest wysoka i nawet w słońcu nie miałam problemu z dojrzeniem tego, co dzieje się na ekranie.

Nawigowanie po systemie odbywa się poprzez dotykowy ekran i boczne przyciski – górny to obracająca się „koronka”, dolny to standardowy przycisk. Wygoda korzystania z obracającego się kółka do przewijania listy funkcji i innych akcji jest niezaprzeczalna, z kolei pojedyncze wciśniecie tego przycisku odpowiada za powrót do ekranu głównego. Dolny przycisk jest słabiej wyczuwalny, niemal płaski, i domyślnie odpowiada za menu treningowe – ale użytkownik może ustawić w to miejsce inną funkcję.

 

Dolna część zegarka wykonana została z plastiku. Widać tu przede wszystkim czujnik do pomiaru tętna, ale też otwory mikrofonu i głośnika. Z uwagi na ładowanie bezprzewodowe nie zobaczymy tu żadnych pinów, więc gdzieś pod plastikowym panelem została dodatkowo ukryta cewka.

Harmony OS

Za pracę urządzenia odpowiada dość enigmatyczny procesor, 32 MB pamięci RAM i autorski system Huawei – Harmony OS (w wersji 2.1). W praktyce, pod względem wizualnym czy  obecności poszczególnych funkcji jest nie do odróżnienia od systemu stosowanego w poprzednich zegarkach (tj. Lite OS). Jest, moim zdaniem, przyjazny i prosty w obsłudze. Z poziomu głównej tarczy przesunięcie palcem w dół otwiera wysuwa pasek z szybkimi ustawieniami, zaś ruch w górę – powiadomienia. Przesuwanie palcem w lewo i w prawo ujawnia kolejne ekrany z funkcjami (ekrany można ustawić według własnego uznania, usunąć nieużywane, dodać te bardziej potrzebne). Przyciśniecie górnego przycisku wywołuje główne menu, które domyślnie jest w postaci siatki aplikacji, ale można to zmienić, by wyświetlać ikony w formie listy (według mnie o wiele wygodniejsza opcja).

Całość działa szybko i płynnie, czasem widać minimalne opóźnienia, ale na pewno zegarka nie można nazwać wolnym. Oprócz standardowego monitorowania aktywności sportowej (ponad 100 trybów, w tym 18 profesjonalnych trybów treningowych i ponad 80 bardziej nietypowych aktywności) i realizowania zaplanowanych treningów smartfon udostępnia masę innych funkcji, m.in. muzyka, tętno, sen, pomiar SpO2, poziom stresu, temperatura skóry, ćwiczenia oddechowe, pogoda, stoper, timer, kompas, barometr, latarka i in. Nie zabrakło tu opcji Always-on-Display (mocno wpływającej na zużycie baterii) czy szukania telefonu.

Smartfon rozpoznaje kilka podstawowych aktywności (np. bieganie lub chodzenie) i wydaje mi się, że dobrze radzi sobie z pomiarami, tj. liczeniem kroków czy pięter oraz pomiarami tętna. Na podstawie pulsu ocenia stres, a dodatkowo mierzy też saturację krwi i temperaturę skóry (nie temperaturę ciała). Szczegółowo i obrazowo prezentuje jakość snu użytkownika, choć Huawei Watch GT 3 nie jest najbardziej komfortowym gadżetem do tego celu – nie każdemu będzie odpowiadać spanie w dość sporym zegarku z metalowym paskiem. Oczywiście producent podkreśla, że smartwatch nie jest sprzętem medycznym.

Warto dodać, że smartfon umożliwia rozmowy przez telefon – i naprawdę fajnie się to sprawdza w bardziej kameralnym otoczeniu, jednak nie obsługuje kart eSIM. Oznacza to, że musi być wtedy sparowany ze smartfonem przez Bluetooth. Nie zapewnia to prywatności, ale faktycznie przydaje się, gdy użytkownik ma zajęte ręce. Mikrofon dobrze zbiera dźwięk i moi rozmówcy nie byli nawet świadomi faktu, że rozmawiam z nimi przy pomocy zegarka a nie telefonu. Co więcej, rozmowę można odrzucić z dodaniem jednej z trzech zdefiniowanych wiadomości.

Aplikacja w smartfonie

Smartwatch bez problemu sparował się z iPhonem 12 Pro i Samsungiem Galaxy A52. W obydwu przypadkach do jego działania wymagana jest aplikacja Huawei Health, którą można pobrać z App Store lub Google Play – najnowsza wersja będzie w firmowym sklepie App Gallery. Warto dodać, że ten właśnie sklep umożliwia instalowanie dodatkowych aplikacji – ale w praktyce nie jest ich zbyt dużo i nie są zbyt ciekawe/przydatne.

Tak aplikacja Huawei Health wygląda w wersji na iOS:

A to Huawei Health w wersji na Androida:

Aplikacja daje też dostęp do licznych opcjonalnych tarcz – smartwatch ma ich wstępnie zainstalowanych 10 i można je w prosty sposób zmieniać przytrzymując dłużej palec na ekranie głównym.

To w aplikacji Huawei Health (Huawei Zdrowie) możliwe jest zaktualizowanie softu zegarka oraz podstawowa konfiguracja: ustawienie powiadomień, zmiana tarcz, aktywacja lub wyłączenie określonych funkcji oraz dostęp do statystyk aktywności i pomiarów. Tarcz jest bardzo dużo, a powiadomienia mogą docierać z praktycznie każdej aplikacji zainstalowanej w smartfonie – zazwyczaj nie było z tym problemu, sporadycznie co najwyżej przychodziły z pewnym opóźnieniem. W wiadomościach wyświetlane są polskie znaki, ale emotikony już nie. Co więcej, podobnie jak w poprzednich generacjach urządzenia, jest tu ograniczona reakcja (lub jej brak) na wiadomość czy SMS oraz brak  synchronizacji z większą liczbą zewnętrznych aplikacji, np. Strava.

Czasy pracy

Producent obiecuje tutaj tygodniowe czasy pracy – w praktyce, z włączonym monitorowaniem tętna, nasycenia krwi tlenem i snu, bez realizowania aktywności treningowych, smartwatch faktycznie był w stanie tyle wytrzymać (zużywał ok. 12-14% baterii dziennie). Ale jeśli przychodzi na niego sporo powiadomień, wykorzystujemy go do treningów, odbierania rozmów czy słuchania muzyki, jest sparowany ze słuchawkami BT – na pewno nie osiągnie tego czasu. Producent podaje tu 4 dni intensywnego wykorzystywania – bardziej realnym wynikiem są trzy dni. Ładowanie realizowane jest bezprzewodowo, przy pomocy załączonej do opakowania ładowarki z kablem USB-C. Po 30 minutach stan baterii osiąga 58%, po godzinie – 82%. Kolejne pół godziny i Watch GT 3 ma już 100% baterii.

Podsumowanie – ceny i dostępność

Smartwatch jest bezpośrednim następcą modelu Huawei Watch GT 2 i w praktyce jest nieco okrojoną wersją Huawei Watch 3. Jest też mniejszą, damską wersją urządzenia, o przekątnej 42 mm – producent ma też wersję męską, z ekranem 46 mm. I właśnie ruszyła ich sprzedaż. Na ile wyceniono zegarki w poszczególnych wariantach? Damskie egzemplarze zaczynają się od 1149 złotych (złota obudowa i biały skórzany pasek), natomiast recenzowana wersja Elegant z paskiem typu Milanese wyceniona została na 1399 złotych. Męskie warianty kosztują od 1099 do 1399 złotych.

Czy warto zainwestować w model Watch GT 3 Elegant? Dla kobiety, dla której mniejsze znaczenie mają aktywności sportowe i treningi, a chce mieć świetnie wyglądający i długo pracujący smartwatch bardziej zorientowany na funkcje współdzielone ze smartfonem oraz monitorowanie zdrowia, to może być znakomita opcja. A jeśli chciałabym naprawdę zaoszczędzić, to bym wybrała tańszą wersję ze skórzanym paskiem i na Aliexpress zamówiła kilka dodatkowych pasków, czy to metalowych, czy skórzanych, które kosztują po kilkanaście złotych.

Zalety:

  • wygląd i jakość wykonania
  • świetny ekran
  • intuicyjne sterowanie poprzez ekran i przyciski (obracana koronkę ułatwiającą nawigację po interfejsie)
  • obsługa Bluetooth 52
  • 4 GB miejsca na własną muzykę
  •  funkcje obejmujące ciągłe monitorowanie SpO2, aktywność, puls, stres oraz kilkadziesiąt trybów treningów
  • bardzo precyzyjna funkcja do monitorowania snu
  • możliwość odbierania połączeń głosowych
  • możliwość sparowania słuchawek z zegarkiem i odtwarzania muzyki bezpośrednio z wewnętrznej pamięci
  • świetne czasy pracy (od 5-7 dni mniej intensywnej pracy)
  • bezprzewodowe ładowanie (technologia Qi)
  • łatwość zmiany pasków (i ich niewielki koszt w internecie)
  • masa tarcz do wyboru

Wady:

  • brak Wi-Fi
  • NFC bez zastosowania w praktyce – moduł jest obecny, ale Huawei Pay nigdzie na razie nie zapłacimy
  • ograniczone możliwości Harmony OS
  • zegarkowi jeszcze sporo brakuje do bycia pełnoprawnym smartwatchem
  • sterowanie migawką aparatu działa tylko ze smartfonami Huawei
  • relatywnie niewielka pamięć
  • brak obsługi eSIM
  • bransoletki nie da się rozpiąć (wynika to z budowy paska i magnetycznych zapięć)
  • dość spora cena

Specyfikacja

  • Ekran: 42 mm, 1,3 cala, AMOLED, rozdzielczość 466×466 pikseli (352 ppi)
  • System: Harmony OS
  • Procesor: ARM Cortex-M
  • Pamięć: 32 MB RAM, 4 GB pamięci wewnętrznej
  • Inne: głośnik, mikrofon, nawigacja, Bluetooth, czujnik temperatury, tętna, geomagnetyczny, żyroskop
  • Wytrzymałość: wodoodporność na poziomie 5 ATM (przetrwa zanurzenie do 50 m)
  • Materiał wykonania: koperta ze stali nierdzewnej, spód z tworzywa sztucznego
  • Wymiary: 42,3 x 42,3 x 10,2 mm
  • Waga: 35 g (bez paska)

źródło:
czytane: 2927

damski smartwatchHuaweiHuawei GTsmartwatchsmartwatch dla kobiet

Poprzedni artykuł

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

top